Kobieta jest z natury swej istotą delikatną i wymagającą uwagi. Jest jak róża. Jest piękna, ale ma też kolce. Dlaczego róże mają kolce? "Żebyś obchodził się z nimi ostrożnie i delikatnie" (Wm. Paul Young).
Niestety wiele kobiet, same z sobą, nie obchodzą się ani ostrożnie, ani delikatnie. Same siebie ranią swoimi własnymi kolcami, albo okaleczają się odłamując kolce, zamiast zaakceptować swą naturę, czyli to jak zostały przez Boga pięknie stworzone.
Dziś kobiety chcą upodabniać się do mężczyzn. Wmówiono im, że ich pozycja w świecie jako matek, zajmujących się domem, tych, które wychowują kolejne pokolenia nie jest istotna. Wmówiono im (nam), że to rola mężczyzny liczy się w świecie. I kobiety w to uwierzyły. Zaczęły więc upodabniać się do mężczyzn.
Dziś normalne wydaje się być, że kobiety chodzą w spodniach (no bo co w tym dziwnego?), że część z nich pali papierosy, pije alkohol, i pracuje zupełnie jak mężczyzna, nie wspominając wulgarnego języka. W tym wszystkim kobieta szuka akceptacji, poczucia godności, zrozumienia. Nakłada tysiące masek i wciąż nie jest szczęśliwa. Chce zaimponować mężczyznom. Często wykorzystuje swoje atuty ukazując je obscenicznie każdemu przechodniowi żebrząc w ten sposób o choćby jedno spojrzenie pożądania, które ma nadać jej wartość. W ten sposób kobieta sama sobie godność odbiera i pozwala traktować siebie jak przedmiot.
A przecież wcale nie trzeba się rozbierać, aby ktoś uznał kobietę za piękną. Wcale nie trzeba wyglądać jak modelka z wybiegu żeby uznać kobietę za piękną. Kobieta w niczym nie musi przypominać mężczyzny, aby była szanowana. Sławy nie przyniesie jej palenie jak smok, "twarda głowa", czy soczyste wyrażenia (godne mężczyzn spod budki z piwem).
Piękna kobieta, to taka, która akceptuje siebie jako kobietę. Widzi w sobie godność córki samego Boga.
Nie ma większego wyróżnienia, większej godności nad tę i co więcej - jest to godność, której nie da się odebrać. I właśnie dlatego chodzimy w spódnicy. Jest to strój, którego po za niektórymi częściami świata (Szkocja, Irlandia, Bałkany) żaden mężczyzna nie nosi. Jest to strój podkreślający kobiecość. A ponieważ szanujemy naszą godność, nasze ciało, nie chcemy wzbudzać pożądania na prawo i lewo (dbamy o czystość serc mężczyzn w około), zakładamy spódnice o odpowiedniej długości - za kolano. Nie jest to jakaś fanaberia, taki jest kobiecy szyk. Chcąc być eleganckie właśnie o taką długość powinnyśmy dbać.
W oczach Boga każda z nas jest piękna. Ale czasem same siebie oszpecamy po to, by dorównać modom tego świata. Starajmy się zaakceptować naszą wspaniałą naturę, to jakie jesteśmy jako kobiety, a wtedy właśnie będziemy piękne i szczęśliwe.
A przecież wcale nie trzeba się rozbierać, aby ktoś uznał kobietę za piękną. Wcale nie trzeba wyglądać jak modelka z wybiegu żeby uznać kobietę za piękną. Kobieta w niczym nie musi przypominać mężczyzny, aby była szanowana. Sławy nie przyniesie jej palenie jak smok, "twarda głowa", czy soczyste wyrażenia (godne mężczyzn spod budki z piwem).
Piękna kobieta, to taka, która akceptuje siebie jako kobietę. Widzi w sobie godność córki samego Boga.
Nie ma większego wyróżnienia, większej godności nad tę i co więcej - jest to godność, której nie da się odebrać. I właśnie dlatego chodzimy w spódnicy. Jest to strój, którego po za niektórymi częściami świata (Szkocja, Irlandia, Bałkany) żaden mężczyzna nie nosi. Jest to strój podkreślający kobiecość. A ponieważ szanujemy naszą godność, nasze ciało, nie chcemy wzbudzać pożądania na prawo i lewo (dbamy o czystość serc mężczyzn w około), zakładamy spódnice o odpowiedniej długości - za kolano. Nie jest to jakaś fanaberia, taki jest kobiecy szyk. Chcąc być eleganckie właśnie o taką długość powinnyśmy dbać.
W oczach Boga każda z nas jest piękna. Ale czasem same siebie oszpecamy po to, by dorównać modom tego świata. Starajmy się zaakceptować naszą wspaniałą naturę, to jakie jesteśmy jako kobiety, a wtedy właśnie będziemy piękne i szczęśliwe.