Nowa Kultura

Dziewczyna prowokacyjnie ubrana

Warto wysłuchać...

http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,1178,dziewczyna-prowokacyjnie-ubrana.html





      NOWA KULTURA
    Problem kultury to problem zaangażowania człowieka w tworzenie, w przekształcanie otaczającego go świata, otaczającej go rzeczywistości. Powstaje pytanie: czy nowy człowiek, chrześcijanin w ogóle jest powołany do tego, żeby tworzyć kulturę: czy nie powinien ograniczyć się tylko do życia wewnętrznego, skierowanego ku Bogu, ukrytego w Nim, pozostawiając synom tego świata troskę o ten świat, o jego urządzanie, przekształcanie? (...)
       Stawiając na pierwszym miejscu sprawę przemiany wewnętrznej człowieka przez Boga, dzięki kierowaniu człowieka ku Bogu, stawiając na pierwszym planie wartość komunii, czyli osobowego zjednoczenia z Bogiem i wartość komunii jako osobowego zjednoczenia z drugim człowiekiem, wartość wspólnoty wynikającej z kontaktu z Bogiem, nie ogranicza się zadań człowieka, chrześcijanina tylko do tych wymiarów, ale głosi się, że człowiek nowy, wchodzący w nową wspólnotę z Bogiem i braćmi, musi także tworzyć nową kulturę, to znaczy musi podejmować wszelkie wysiłki dla przekształcania, budowania nowego, lepszego świata. Ten nowy człowiek nie stawia przy tym żadnych granic swoim dążeniom; chce, żeby wszystko w świecie, wszystko, co tworzy człowiek - było przeniknięte naczelnymi wartościami, jakimi są: nowy człowiek i nowa wspólnota. To jest koncepcja nowej kultury, którą w Ruchu Światło-Życie przyjmujemy jako element naszego ideału i naszego programu. Tę myśl wyraża symbol nowej kultury. Z zasady "Fos-Zoe" (światło-życie) - podporządkowania życia ludzkiego wymaganiom prawdy i światła Bożego - wyrasta najpierw nowy człowiek (symbol: "Fos-Zoe" w kręgu - we wnętrzu człowieka tworzy się tę nową rzeczywistość), ten nowy człowiek tworzy z innymi ludźmi nową wspólnotę (w symbolu: krąg splecionych rąk). To są dwie wartości naczelne: nowy człowiek i nowa wspólnota. Obie można sprowadzić do wspólnego mianownika, którym jest wartość komunii: osobowego zjednoczenia z Bogiem i z innymi ludźmi. Ta wartość naczelna musi promieniować (stąd w symbolu promienie). Nowa kultura oznacza przenikanie wszystkich dziedzin życia wartościami nowego człowieka i nowej wspólnoty.
       Budowanie kultury jest procesem, który zaczyna się wewnątrz człowieka, od jego odnowy, przemiany - od wychowania nowego człowieka. Nowy człowiek nie może być jednak samotny. Tylko wtedy będzie on nowym człowiekiem, kiedy będzie człowiekiem komunii - wspólnoty z innymi ludźmi. Z tych właśnie wartości nadrzędnych wynikają konsekwencje we wszystkich dziedzinach życia ludzkiego. One stanowią program nowej kultury - promieniowania wartości nowego człowieka i nowej wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia. Jest to próba wprowadzenia we wszystkich dziedzinach życia nowego ładu, w którym prawdziwe wartości są rzeczywiście postawione na pierwszym miejscu i wszystko służy realizowaniu tych wartości. Nic nie może przeszkadzać w urzeczywistnianiu tych najwyższych wartości, wszystko ma pomagać w ich realizowaniu. Gdy te założenia są realizowane, wtedy mówimy o nowej kulturze.
       Jeszcze zwróćmy uwagę na przymiotnik "nowy" w wyrażeniach "nowy człowiek", "nowa wspólnota", "nowa kultura". Jest on zaczerpnięty z Pisma świętego. Nie chodzi o nowość w znaczeniu "nowoczesność". Ludzie dzisiejsi są często zafascynowani tą nowością; chcieliby, żeby wszystko było nowe, to znaczy inne w stosunku do tego, co było przedtem, dawniej; z pewną pogardą patrzą na rzeczy już przedawnione (na Zachodzie np. książki wydane przed trzema laty są już uważane za nieaktualne, a wszyscy rzucają się na to, co najnowsze). Objawia się wszędzie jakaś żądza nowości. Stawia się znak równości pomiędzy "nowy" a "lepszy", "doskonalszy", zakładając, że to co nowsze, musi być doskonalsze od tego, co było przedtem. U podstaw takiej oceny leży jakieś bezgraniczne zaufanie do idei ewolucji, postępu. Głosi się hasła postępu we wszystkich dziedzinach życia; głosi się teorię ewolucji, która mówi, że powstają coraz doskonalsze formy, przyjmuje się tę teorię w zakresie nieograniczonym, stosując do wszystkich przejawów życia ludzkiego, dochodzi się do tego, że ocenia się to, co jest historycznie młodsze zawsze jako lepsze. Stąd jakaś pogoń za nowością, nowoczesnością, za modą (bo moda ciągle coś nowego ludziom sugeruje). Stąd też dość powszechnie ludzie, zwłaszcza na Zachodzie, ulegają pewnemu schematowi myślenia, który stawia ich wobec alternatywy: konserwatysta - progresista. Wszystko próbuje się oceniać według tego schematu. Kiedy wybrano nowego papieża - Jana Pawła II, od razu pojawiły się spekulacje: czy on będzie papieżem konserwatywnym czy postępowym? Potem wnet pojawiły się zarzuty: jednak konserwatywny, bo staje w obronie życia dzieci nie narodzonych, bo nie pozwala na rozwody, na święcenia kapłańskie dla kobiet itp. (...)
       Jeżeli mówimy: nowa kultura, nowa wspólnota, nowy człowiek, to musimy pamiętać, że słowo "nowe" czerpiemy z Objawienia Bożego, z Pisma świętego, gdzie jest mowa o nowym człowieku, o nowym stworzeniu, a w Apokalipsie powiedziane jest: Oto czynię wszystko nowe (Ap 21,5). Słowo "nowy" w Piśmie świętym łączy się z tajemnicą Wcielenia i Odkupienia człowieka, z nową rzeczywistością, którą jest Zmartwychwstanie Chrystusa. Ono konstytuuje nowy porządek, który jest dla człowieka porządkiem ostatecznym.
       Chrześcijańska teoria ewolucji jest inna niż ta, którą się nam sugeruje. Natura ludzka osiągnęła szczyt swojego rozwoju, swojego wyniesienia, doskonałości wtedy, kiedy Bóg ją przyjął, kiedy Bóg ją odnowił. W Zmartwychwstaniu Chrystusa człowiek osiągnął najwyższy szczyt, jaki może osiągnąć w swoim rozwoju, w swojej ewolucji. Dlatego Chrystus zmartwychwstały, nowy Adam, nowe człowieczeństwo - to jest ta rzeczywistość wiecznie "nowa", a w stosunku do niej wszystko będzie stare; nic nie może już prześcignąć tej rzeczywistości. Chrystus zmartwychwstały przez swojego Ducha daje nam udział już teraz w tej rzeczywistości. Ta rzeczywistość w nas już się może rozwijać, wzrastać - w tym sensie wzrasta w nas nowy człowiek, a wśród ludzi powstaje nowa wspólnota.
       Jeżeli te wartości staramy się rzeczywiście wprowadzać we wszystkie dziedziny życia, jeżeli staramy się przenikać nimi wszystkie przejawy życia ludzkiego - kulturę, życie społeczne, gospodarcze, a nawet polityczne, to wtedy tworzymy nową kulturę. Nowy człowiek nie może nie tworzyć nowej kultury, bo człowiek jako osoba jest twórczy, musi wyrażać na zewnątrz te wartości, którymi żyje; musi te wartości wprowadzać w różne dziedziny życia. Ta twórczość nowego człowieka, inspirowana przez nowe spojrzenie człowieka, to właśnie jest nowa kultura. Dlatego działalność prawdziwie chrześcijańska, prawdziwie chrześcijańska obecność w świecie nie może zamknąć się tylko w sprawach wewnętrznych, ale we wszystkich dziedzinach życia nowy człowiek musi podejmować inicjatywy zmierzające do wprowadzenia właściwego, Bożego ładu, nowy człowiek musi budować szeroko pojętą nową kulturę.
ks. Franciszek Blachnicki
Oaza Rekolekcyjna Diakonii Jedności Ruchu Światło-Życie, Światło-Życie 1987, s. 163-168. 2 3





[...] Jest rzeczą niesłychanie ważną i pilną głoszenie nowej kultury, właśnie nowej, kultury, która stawia na człowieka, na jego godność. Papież Jan Paweł II jest tym opatrznościowym mężem, który ukazuje współczesnemu człowiekowi prawdziwą kulturę, która jedynie może ludzkość wyprowadzić z impasu, z kryzysu. W swojej encyklice „Dives in misericordia”, a jeszcze wcześniej – w czasie pobytu w Niemczech, w przemówieniu pożegnalnym na lotnisku w Monachium po raz pierwszy wyraźnie mówił o „cywilizacji miłości” – jako o antytezie cywilizacji konsumpcyjnej. To jest program Ojca Świętego zarysowany już w encyklice „Redemptor hominis”: uwrażliwienie człowieka, na jego godność, na jego wartość i postawienie tej wartości w centrum życia, w centrum dążeń kulturalnych, społecznych, politycznych. To nic innego niż to, co w naszym ruchu nazywamy nową kulturą. Musimy jeszcze o wiele więcej rozwinąć inicjatyw w naszym ruchu w kierunku budowania, szerzenia nowej kultury. Oczywiście na pierwszym miejscu stawiamy program wychowawczy – wychowanie nowego człowieka, który tworzy wokół siebie nową wspólnotę. Przy zachowaniu tej właściwej hierarchii celów i kolejności, nie możemy tracić z oczu nowej kultury. Przejawem inicjatywy podjętej przez nasz ruch w celu tworzenia nowej kultury jest Krucjata Wyzwolenia Człowieka. Biorąc pod uwagę nasze warunki, chcemy walczyć z tymi przejawami kultury konsumpcyjnej, które ostatecznie pogrążają człowieka w niewoli, chcemy walczyć o godność i o wyzwolenie człowieka. Pierwsze uderzenie musi iść w kierunku zwalczania nałogów społecznych, które są konsekwencją takiego pojmowania człowieka i takiego stylu życia. Alkoholizm, nikotynizm, narkomania, wynaturzenia w dziedzinie seksu – zwłaszcza zabijanie dzieci nienarodzonych – to wszystko są owoce konsumpcyjnej cywilizacji, nastawienia się człowieka na używanie. [...]
Tym zagrożeniom przeciwstawiamy przede wszystkim prawdziwy obraz człowieka, który osiąga swoją wielkość i godność przez to, że posiada siebie w dawaniu siebie. Nowy człowiek jest dokładną antytezą człowieka konsumpcyjnego. Propagowanie takiej wizji człowieka, takich postaw i działań jest zadaniem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Wszyscy członkowie ruchu powinni włączyć się w to dzieło, które jest zaplanowane o wiele szerzej, nie tylko wśród członków ruchu. Ponieważ wynika to z inicjatywy ruchu i z koncepcji nowego człowieka i nowej wspólnoty, jaką ma ruch, dlatego członkowie ruchu w pierwszym rzędzie powinni angażować się w tę inicjatywę. To jest konkretne wymaganie nowej kultury. W obecnej sytuacji naszego narodu, kiedy widzimy, jak tragiczne są owoce tego fałszywego obrazu człowieka, kiedy widzimy we wszystkich dziedzinach życia przejawy kryzysu, nasza obecność jest konieczna, konieczne jest nasze zaangażowanie się.

ks. Franciszek Blachnicki
„Katecheza: Nowa Kultura”, [w:] ORAR I stopnia. Materiały
dla prowadzących, Światło-Życie, Kraków 1992, s. 116-118.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz